Rynek pracy, nie tylko w Polsce, ale i na świecie, rozwija się naprawdę dynamicznie. Na ten moment ciężko przewidzieć co będzie za kilka lat, a co dopiero za dekadę. Aktualnie jednak osoby poszukujące jakiejkolwiek pracy, nawet nie mając doświadczenia, radzą sobie całkiem dobrze. Rynek pracownika nadal trwa i ten w wielu regionach może wybierać pośród co najmniej kilku konkurencyjnych propozycji. Jest to jeden z powodów, dlaczego coraz trudniej o pracowników, obsługujących magazyny.
Rynek pracy w Polsce
Od kilku lat w Polsce obserwujemy rynek pracownika. Jest to sytuacja, w której poszukujący pracy może przebierać w ofertach i wybrać dla siebie tę najkorzystniejszą. Prace magazynowe należą w dużej mierze do kategorii ogłoszeń, w których konkurencja jest niezwykle duża. Konkurują ze sobą nie tylko miejsca składowania produktów, ale również markety, hale produkcyjne czy takie portale jak Uber Eats, Glovo, FreeNow. Część osób nadal żyje w przekonaniu, że praca na magazynie nie należy do najlżejszych zajęć, dlatego też skłaniają się ku innym ofertom, nawet jeśli mogą zarobić mniej. Prace magazynowe stają się tym mniej atrakcyjne dla poszukujących pracy, im więcej w ich okolicy otwiera się skwerów handlowych czy galerii.
W popularnych sklepach sieciowych o pracę bardzo łatwo, a elastyczne godziny pracy i możliwość pracy z produktami, które znajdują się w kręgu zainteresowań, przyciągają wielu kandydatów. Niemały udział w sytuacji branży logistycznej mają również coraz częstsze oferty pracy zdalnej. Na zachodzie jest to już całkiem normalna sprawa, jednak w Polsce nadal wykonywanie obowiązków zawodowych w domowym zaciszu nie jest tak popularne. Niemniej jednak, szczególnie studenci stacjonarni, na początku swojego kształcenia zawodowego mogą obrać tę ścieżkę i znaleźć pracę nawet na drugim końcu kraju.
Jak fulfillment pomaga właścicielom sklepów internetowych?
Właściciel sklepu internetowego, który widzi nieciekawą sytuację na rynku pracy, a także ma pewne obawy przed zatrudnieniem do swojego biznesu osób z zewnątrz, może pokusić się o przerzucenie części obowiązków na zewnętrzną firmę. To proces nosi nazwę fulfillment. Obowiązki logistyczne, takie jak składowanie towaru, pakowanie go, przygotowywanie do wysyłki i ostatecznie przekazanie kurierowi, można w pełni powierzyć specjalizującej się w takich zadaniach firmie. Wtedy to ona przejmuje odpowiedzialność za wszystkie powyższe etapy pracy sklepu internetowego, a właściciel biznesu może zająć się czymś zupełnie innym.
Czy fulfillment to przyszłość?
Patrząc na to, jak aktualnie radzą sobie ogromne centra logistyczne, zdaje się, że to właśnie fulfillment może wyprzeć tradycyjną formę sklepu internetowego i jego magazynu. Przerzucenie części obowiązków na zewnętrznego podwykonawcę daje właścicielowi przedsiębiorstwa więcej czasu wolnego, a także przysparza zdecydowanie mniej zmartwień. Ten nie musi martwić się o niekompetencję pracowników, wysokość ich wypłaty czy ewentualne akcje rekrutacyjne.
Co może przekonać do wejścia w ten system zarządzania sklepem internetowym? Przede wszystkim fakt, że coraz więcej produktów-usług znajdziemy na polskim rynku. Serwisy streamingowe, portale internetowe czy udostępnianie strumieniowe gier opiera się na bardzo podobnej zasadzie – za określoną miesięczną opłatą, nabywca otrzymuje coś w zamian.